Jesteś Bogiem, który nie wie, że istnieje
Rodzimy się doskonali. Nawet ci, którzy cierpią na
niepełnosprawność lub mają jakieś braki. Każdy z nas na pewnym poziomie jest
doskonały. Nie dopuszczamy tego do siebie. Udajemy, że to nie istnieje, że mamy
jakieś wady, że jesteśmy gorsi od innych. Żyjemy w Matrixie, w którym wmówiono
nam, że ludzie dzielą się na lepszych i gorszych. Ładniejszych i brzydszych.
Godnych czegoś i tych, którzy godni nie są. To przerażające.
Każdy z nas jest doskonały. Tylko nie każdy to rozumie.
Każdy ma w sobie coś, co czyni go cudownym. Każdy ma w sobie cząstkę boskości.
Tej wielkiej siły, która nad wszystkim panuje i która wszystkim zarządza. Nie
bójmy się powiedzieć tego wprost. Mamy w sobie kawałek Boga. Nie ważne, jak kto
go pojmuje. Dla jednych bogiem będzie staruszek w niebiosach, dla innych
pozaziemska cywilizacja, która stworzyła ludzi i… odleciała. To nie ma
większego znaczenia.
Jesteś Bogiem – uświadom to sobie
Każda komórka ludzkiego ciała jest w rzeczywistości małą
fabryką. W dużym powiększeniu widzimy w niej mechanizmy, które spasowane są ze
sobą z niewyobrażalną dokładnością. Skąd komórka wie, czy ma stać się komórką
skóry, oka, włosa czy serca? Każda z nich powstaje w takim samym procesie, a
jednak pojedyncze wiedzą, czym mają się stać. Jak to możliwe, że ludzkość lata
w kosmos, a nie potrafi wyprodukować ludzkiej krwi? Jest coś, co sprawia, że
rzeczy się dzieją. Twój organizm, choćby nawet chory i słaby, jest
najdokładniejszą maszynerią na świecie.
Spójrz w swoje oczy, popatrz na swoje dłonie. To wszystko
jest tak doskonałe, że trudno jest znaleźć słowa, które by to poprawnie
opisały. Każdy Twój czyn to nieustanne tworzenie. Tworzysz przez całe życie –
myśli, emocje, przedmioty, słowa. Tworzenie to domena boskości. Odrzucamy od
siebie myśl o tym, że możemy być bogami w naszym życiu. Póki się przed tym wzbraniamy,
nigdy nimi nie będziemy.
Masz moc – musisz w to tylko uwierzyć
Moc jest w Tobie. W każdej Twojej myśli. W Twoim cudownym
ciele, fantastycznej duszy. Ona czeka, byś pozwolił jej zaistnieć, a Ty na to
nie przyzwalasz. Dlaczego tak trudno jest nam uwierzyć w to, że możemy tak
wiele? Każdy krok, każde działanie prowadzi nas do zrozumienia, że życie stoi
przez nami otworem, a Bóg ujawnia się w każdej cząstce nas.
Jesteś zależny od władzy, od praw fizyki, od społecznych
norm, ale reszta decyzji należy do Ciebie. Dlaczego nie spróbować zachowywać
się jak Bóg własnego życia. Robić to, co chcesz w takim zakresie, w jakim
możesz? Przecież to nic Cię nie kosztuje. Zrób tyle, ile masz możliwość zrobić.
Spójrz na swoje dziecko. Jak to możliwe, że powstało z jednej Twojej komórki?
Musisz być bogiem…
Jesteś Bogiem, który nie wie, że istnieje. Cudem, które nie
ma sobie równych. A myślisz o sobie, jak o kupie mięsa, która nic nie może. Zawsze
jest tak, jak myślisz, że jest.
Cudny post. Dziękuję, że mogłam te słowa przeczytać.
OdpowiedzUsuń" Dlaczego nie spróbować zachowywać się jak Bóg własnego życia. Robić to, co chcesz w takim zakresie, w jakim możesz? Przecież to nic Cię nie kosztuje."
OdpowiedzUsuńSpróbuję pójść na długi spacer zamiast do pracy.
"Spójrz na swoje dziecko. Jak to możliwe, że powstało z jednej Twojej komórki? Musisz być bogiem…"
OdpowiedzUsuńJak to możliwe, że umierało na moich oczach, a ja nie mogłam nic zrobić???